Jak zaoszczędzić na wodzie? Praktyczne rozwiązania i domowe triki

Rachunki za wodę ciągle rosną. To skłania do poszukiwania konkretnych metod ograniczania zużycia. Jednocześnie w obliczu zmian klimatycznych i kurczących się zasobów naturalnych dostrzegamy ogromne znaczenie świadomego gospodarowania wodą. Codzienne kąpiele, podlewanie roślin, zmywanie naczyń i pranie – to tylko kilka z czynności, kiedy marnujemy wodę. Okazuje się, że kilka nowych nawyków i niewielkich usprawnień technicznych zmniejszy rachunki i ślad ekologiczny.

Analiza codziennego zużycia wody

Na początek musimy uważnie przyjrzeć się temu, w jakich obszarach domownicy zużywają najwięcej wody i gdzie dochodzi do marnotrawstwa. Najłatwiej zacząć od przeanalizowania rachunków, porównać je okresowo i sprawdzić, czy zużycie w ostatnich miesiącach lub latach nie wzrosło nagle z powodu zmiany nawyków – na przykład bardziej regularnych kąpieli w wannie albo instalacji starego typu spłuczki w toalecie. Zużycie zależy od liczby domowników: wraz z pojawieniem się dzieci albo nowym mieszkańcem naturalnie rośnie zapotrzebowanie na wodę. Kolejny element to obserwacja poszczególnych miejsc intensywnego wykorzystania. Kuchnia (zmywanie naczyń, gotowanie), łazienka (kąpiele, prysznice, pranie) i ogród (podlewanie roślin, mycie samochodu). Takie rozeznanie ułatwi określenie priorytetów oszczędzania. U jednych główną bolączką będzie długi prysznic z mocnym strumieniem wody, a u innych z kolei częste zmywanie naczyń pod bieżącym kranem. Czasem realną przyczyną wzrostu zużycia okazuje się banalna awaria – cieknąca bateria lub nieszczelna uszczelka w spłuczce. Gdy zainteresujecie się odczytem licznika i skontrolujecie jego stan raz na kilka dni, może w porę wychwycicie anomalię. Zbieranie takich informacji pozwala ustalić, gdzie wprowadzić poprawki i jakie udogodnienia zapewnią najskuteczniejsze rezultaty.

Podstawowe nawyki ograniczające zużycie

Wbrew pozorom nie trzeba od razu kupować specjalistycznych urządzeń. Mnóstwo wody zaoszczędzimy przez proste zmiany u domowników. Poniżej lista najważniejszych nawyków. Dadzą wymierne efekty przy niewielkim wysiłku:

  • Zakręcanie kranu w trakcie mycia zębów czy golenia: kilka minut może zużyć nawet kilkanaście dodatkowych litrów dziennie.
  • Krótszy prysznic zamiast długiej kąpieli w wannie: czasami wystarczy skrócić czas mycia o 2–3 minuty.
  • Natychmiastowa naprawa cieknących kranów i nieszczelnych spłuczek: pojedyncza kropla spadająca co sekundę w ciągu doby zamienia się w dziesiątki litrów.
  • Przemyślane zmywanie naczyń: jeśli ktoś nie używa zmywarki, to nalanie miski z wodą jest znacznie oszczędniejsze niż płukanie naczyń pod bieżącym strumieniem.
  • Edukacja wszystkich domowników: to klucz do spójnego, długotrwałego efektu.

Instalacja i wyposażenie wspomagające oszczędność

Oprócz nawyków dostępne są niewielkie udoskonalenia techniczne. Przykładowo perlatory, czyli proste nakładki na wylewki kranów i pryszniców. Napowietrzają strumień wody, zwalniają jej realny przepływ nawet o kilkadziesiąt procent. Montaż perlatora jest najczęściej banalnie prosty i nie wymaga pomocy fachowca, a koszt (od kilku do kilkudziesięciu złotych za sztukę) zwraca się w zasadzie w ciągu kilku tygodni regularnego użytkowania. Innym rozwiązaniem są baterie termostatyczne instalowane w prysznicach i wannach – umożliwiają szybkie ustawienie pożądanej temperatury wody. Dzięki temu unikniemy długiego czekania z odkręconym kranem, aż woda będzie ciepła. Równie skuteczna jest dwudzielna spłuczka w toalecie, gdzie mamy dwie opcje spłukiwania: mniejszą ilość wody i standardową.

Oszczędzanie wody – różne sposoby

Woda butelkowana mocno obciąża domowy budżet – kupowanie kilku zgrzewek tygodniowo oznacza spory wydatek w skali roku, nie wspominając o kosztach środowiskowych związanych z produkcją i utylizacją jednorazowych butelek PET. Tymczasem w większości polskich miast jakość wody z kranu jest wystarczająca do picia po ewentualnym przefiltrowaniu. To proste, gdy zastosujemy dzbanek lub butelkę z wkładem filtrującym. Dla miłośników wody gazowanej jest opcja nabycia saturatora, żeby samodzielne zrobić wodę gazowaną. Jeśli chcemy pójść o krok dalej i mieć zupełny komfort, są systemy filtrów przepływowych pod zlew. To stały dostęp do czystej, smacznej wody prosto z kranu.

Kolejnym pomysłem na obniżenie zużycia wody z kranu, zwłaszcza w domach jednorodzinnych, jest ustawienie w ogrodzie lub na działce zbiornika na deszczówkę. Darmowa woda świetnie nadaje się do podlewania, mycia narzędzi ogrodowych a nawet spłukiwania toalet (jeśli jest taka możliwość techniczna). W obliczu susz i coraz suchszych okresów w roku gromadzenie deszczówki to także cenny wkład w zachowanie bilansu wodnego w najbliższym otoczeniu. Obok tego warto rozważyć dobór sprzętu AGD o wysokiej klasie efektywności: pralka i zmywarka oznaczone symbolami A++ lub A+++ zużyje znacznie mniej wody i energii w porównaniu z urządzeniami starego typu. Są dostępne ekonomiczne programy zamiast intensywnych cykli prania. Wówczas urządzenie oszczędniej gospodaruje zasobami. Na koniec – edukacja całej rodziny: gdy dzieci nauczą się oszczędzać wodę od najmłodszych lat, prawdopodobnie będą to kontynuować w dorosłym życiu.